Rozdział #3 - Bal
Kolejny dzień był normalny, wiewiórki wstały ok. 7.00, zjadły śniadanie i poszły do szkoły. Po szkole nic się ciekawego nie działo, prócz nadchodzącego balu. Jeanette z Szymkiem odrabiali lekcje w pokoju, Britt przeglądała swoje ulubione magazyny, Alvin i Theodore grali na play station a Eleanor biegała od pokoju do pokoju wołając dziewczyny. W końcu uległy siostrze i przyszły do niej.
-Eleanor ! Co chcesz ? - Spytała Jeanette.
-Mamy dwie godziny do balu, a musimy się przygotować i przećwiczyć układ... - Mówiła Eleanor.
-Dwie godziny ? Tak szybko czas zleciał ? Ohh, idziemy dziewczyny, musimy się przygotować ! Co najpierw ? - Spytała Britt.
-Układ ! - Odpowiedziały zgodnie Eleanor z Jeanette.
-To ja zawołam chłopców. - Powiedziała Jeanette i poszła po wiewiórki.
Gdy chłopcy przyszli zaczęła się próba. Mieli śpiewać piosenkę na balu. Po parunastu minutach wszystko było ustalone i przygotowane do perfekcji. Dziewczyny poszły z stertą ubrań do łazienki i zaczęły swoje przebieranki.
-Ta czy ta ? - Spytała Eleanor.
-Myślę że ta będzie lepsza... - Oznajmiła Jean podchodząc do zielonej sukieneczki z falbankami.
-Tak, jak też tak myślę. - Uśmiechnęła się Brittany.
Po godzinie Wiewióetki były gotowe. Jeanette miała na sobie skromną wrzosową sukieneczkę ze srebrnymi elementami, Eleanor założyła to co zaproponowały jej siostry a Brittany ubrana była w sukienkę od Alvina.
Dziewczyny poszły do swojego pokoju gdzie jeszcze chwilę porozmawiały, aż Dave oznajmił że pora jechać. Gdy weszli do sali zobaczyli tłum ludzi, którzy rozmawiali, śmiali się, tańczyli i nadal wchodzili do pomieszczenia. Wkrótce Theodore poprosił Eleanorę do tańca, dał przykład Simonowi który uczynił tak samo, tyle że z większą nie śmiałością. Jedynie Alvin i Brittany stali w koncie patrząc się na osoby tańczące.
-Brittany ? - Spytał Alvin.
-Tak ?
-Zatańczysz ? - Uśmiechnął się lekko.
-Serio ? - Zdziwiła się.
-No chyba nie będziemy stać tu przez trzy godziny, co nie ?
-No tak. Dobra... - Odpowiedziała i razem ruszyli w tłum tańcząc.
Wszyscy bawili się świetnie. Aż w połowie balu muzyka przycichła a na scenę wyszły Wiewiórki. Zaśpiewały i zatańczyły 4 minutową piosenkę. Po ich występie każdy bił brawo i gwizdał. Po parunastu minutach muzyka znowu przycichła a na scenie pojawił się wice przewodniczący samorządu.
-Nie chcę Wam przerywać. - Oznajmił. - Ale czas wybrać miss i mistera wiosny !
Wszyscy zaczęli rozmawiać, śmiać się i krzyczeć imiona swoich faworytów.
-A więc zacznijmy od dziewcząt które mają pierwszeństwo ! - Otworzył kopertę i wyjął z niej karteczkę.
Wszyscy zamilkli.
-Najwięcej głosów otrzymała... Brittany Miller ! - Krzyknął.
Wtedy każdy odsunął się na bok, a przed dziewczyną zrobiło się miejsce do przejścia. Weszła na scenę i otrzymała złoty diadem oraz bukiet kwiatów.
-Teraz czas na mistera ! - Otworzył kolejną kopertę. - Misterem zostaje... Alvin Seville !
Po przemowie miss i mistera muzyka zaczęła grać a każdy wrócił do tańca. Po kolejnej godzinie bal się skończył, a zaczął weekend na który każdy tak oczekiwał. Wszyscy legli w łóżkach, prócz Eleanory i Theodore'a.
Nie wiem czy jest jakieś to cudne, ale jest :) Rozdział krótki, znowu -.- Ehhh, no cóż ja poradzę ? xD
Pozdrawiam, Britt ^^
Bardzo fajny blog :>
OdpowiedzUsuńZarombiste!
OdpowiedzUsuńKiedy bendzie kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńZaraz :D
UsuńTaką wisienką na torcie mogło być to że na przykład Alvin ją pocałuje czy coś :* <3 ❤😍😚😘😉👄❤💓💔💕💖💗💘💙💚💛💜💝💞💟💋💌💍💎💏💐💑💒🏩
OdpowiedzUsuń